Braterstwo- trzecie, najbardziej zakłamane hasło Rewolucji Francuskiej. Zarówno braterstwu, jak wolności i równości rewolucjoniści nadali inne niż pierwotne katolickie, oparte na braterstwie bliźnich w Chrystusie, znaczenie. Bratem był tylko ten kto popierał rewolucje, a tak naprawdę tylko bracia, czyli członkowie tajnych dla wszystkich normalnych ludzi lóż masońskich, które te rewolucje organizowały i prowadziły. Ci, którzy jej nie popierali umierali w torturach. Nazywano ich wrogami wolności, na wrogów wolności czekała gilotyna. Twórcy i wykonawcy doktryny Rewolucji Francuskiej uznali Kościół Katolicki jego Boga i wiernych za jedynych wrogów wolności, których należy zniszczyć.
Bohaterskim zrywem oporu wobec bezbożności Rewolucji było powstanie katolickich chłopów z francuskiej prowincji Wandea. Barbarzyństwo, metody jakimi łamano opór powstańców wandejskich, odnajdujemy później w czasie rewolucji rosyjskiej i chińskiej. Hasło jednego z ideologów Rewolucji Francuskiej- Saint- Justa: ” nie ma wolności dla wrogów wolności” kojarzy się z brakiem tolerancji tych, którzy na ulicach polskich miast, dzisiaj domagają się wolności, równości i braterstwa.
W Europie Zachodniej niszczenie podstaw, na których powstała europejska cywilizacja katolicka zaczęło się w czasie Odrodzenia, później była rewolucja protestancka i Oświecenie uwieńczone Rewolucją Francuską. Polscy katolicy byli od samego początku jedną z głównych ofiar rewolucji rosyjskiej. Ataki na Kościół Katolicki w Polsce obecnie pokazują jeszcze raz, że jedynym celem walki jest zniszczenie Kościoła Katolickiego i wiary w jego Boga. A to jest istota kultury i tożsamości polskiej, bez której nie istnieje żadna ciągłość historyczna tysiącletniej Polski.
