Kto wygrywa z korona wirusem? Wirus czy niderlandzki rząd?

Tragiczna jest sytuacja pracowników migrujących, którzy oficjalnie stanowią 400 000 osób, z czego większość to Polacy. Jak podają tutejsze Związki Zawodowe FNV, są tykającą bombą biologiczną. Mieszkają bowiem po 8 osób, w jednym domku letniskowym bądź po kilka osób w pokoju. Nie ma szans na izolację od osoby chorej. Wraz z chorobą tracą pracę, więc gorączka jest ukrywana przed obawą utraty pracy i zakwaterowania.

Kto wygrywa z Korona wirusem w Niderlandach?

Każdy nowy dzień przynosi nowych pozytywnie przetestowanych zakażonych wirusem. Statystyki są oparte jedynie na pacjentach, którzy zostali poddani testom.

Testom jedynie poddawani są chorzy z objawami wysokiej gorączki, kaszlu i poważnych duszności. Według zastępcy dyrektora Intensywnej Terapii, przyjmowani na oddział są jedynie pacjenci, którzy rokują na wyzdrowienie.

Na intensywną terapię nie są przyjmowani pacjenci z domów opieki dla starców, ze względu na małą szansę wyzdrowienia.

Pomimo że w Niderlandach do 27 marca odnotowano 8603 (+1172 przez dobę) osób pozytywnie przetestowanych na korona wirusa a 546 (+112 przez dobę) z nich zmarło, nie wprowadzono lock-down.

Dla porównania przez dobę w Polsce przybyło 20 zakażonych w Niderlandach to znacznie wyższy wynik- 852 pozytywnie przetestowanych.

Zakazy dotyczące zachowania odstępów na 1,5 m zostały wprowadzone od 25 marca. Dotyczy to sklepów, miejsc publicznych i zakładów pracy.

Podczas gdy w Polsce od kilku tygodni funkcjonuje sprawnie „lot do domu”, sprowadzający polskich obywateli do Polski to w Niderlandach strona powrotów działa od 23 marca. Ponad 250 000 obywateli znajduje się poza granicami w oczekiwaniu na powrót.

Tragiczna jest sytuacja pracowników migrujących, którzy oficjalnie stanowią 400 000 osób, z czego większość to Polacy. Jak podają tutejsze Związki Zawodowe FNV, są tykającą bombą biologiczną. Mieszkają bowiem po 8 osób, w jednym domku letniskowym bądź po kilka osób w pokoju. Nie ma szans na izolację od osoby chorej. Wraz z chorobą tracą pracę, więc gorączka jest ukrywana przed obawą utraty pracy i zakwaterowania.

Wielu z rodaków, którzy zaliczają się do pracowników sezonowych zostało z dnia na dzień bez pracy i dachu nad głową. Ich sytuacja jest bijąca na alarm, tragiczna. Nie mają szans na powrót do Polski ponieważ wielu z nich nie posiada środków finansowych. Zgłaszają się często do fundacji Barka, która do tej pory sprawnie świadczyła powroty do Polski. W obecnej sytuacji już mniej, ludzie odsyłani są do noclegowni.

Tam sytuacja również jest patowa ponieważ pokoje nie są przystosowane do zachowania nowych wytycznych, które dotyczą zachowania odstępu 1,5 metra. Pokoje są wieloosobowe z łóżkami piętrowymi. Noclegownie do tej pory w dobie korona wirusa były zatem wylęgarnią kolejnych zakażeń.

Kto wygrywa zatem z tym podstępnym i niezidentyfikowanym do końca wirusem? Wszyscy przegrywamy!

Ewa Żyźniewska

Źródło:

De Volkskrant maandag 23 maart 2020

RIVM corona